Sebastian

Poznaj Sebastiana

Sebastian jest lamą. Jeżeli chodzi o szansę na ratunek, to bliżej mu do krowy niż do konia, bo lamy nie są tak bliskie ludzkim sercom jak domowe zwierzęta i konie.

Czasem widzimy je w zoo albo w jakichś agroturystykach, ale mają złą sławę ze względu na to ich plucie i nie budzą takich odczuć, jakie byłyby teraz ich kartą przetargową.

Dzisiaj stawiam przed Tobą Sebastiana, który miał iść właśnie do agroturystyki. Były tu u handlarza trzy lamy. Dwie były piękne, drobne i łaciate. A Sebastian przy nich wyglądał licho.

Jest starszą lamą. Był już w jednym mini zoo i pozbyli się go, bo nie wyglądał tak, jak lama wyglądać powinna. Potem trafił do handlarza i stoi tu już prawie rok. Początkowo handlarz myślał, że będzie zdobił mu podwórko, ale na cóż mu to? Przecież nie ma tu turystów, a wnuki dawno dorosły i wyjechały do miasta.

Klient, który ostatnio przyjechał, nie zabrał Sebastiana, bo ten nie spełnił jego oczekiwań. Handlarz też mówi, że trzymał go nie będzie, bo widać, że Sebastian jest już za stary na ten świat i nikt go nie chce.

Za jego życie wraz z transportem musimy zapłacić 3 100 zł. Mamy czas do 22 kwietnia.

Uratujemy Sebastiana?