Emilka

maj 2020

https://youtu.be/-HoRXdNcHbI

listopad 2019

Po wielu latach w kochającej adopcji, Emilka wróciła do nas.

Z racji swojego wieku szuka Wirtualnych Adoptujących.

wrzesień 2014

Emilka pojechała do nowego domu adopcyjnego.

Aktualizacja

Emilka poszukuje domu adopcyjnego, ujeżdżona, dla lekkiego i doświadczonego jeźdźca.

Aktualizacja

Emilka, dzięki Waszemu ogromnemu wsparciu otrzymała szansę na dalsze życie.

Emilka, częściowo uratowana została również dzięki datkowi od świeżo zaręczonej pary. Wpłata pochodziła z budżetu „pierścionkowego” przyszłego Pana Młodego;)

Zachęcamy wszystkich to wybierania również takiej formy wsparcia dla koni w potrzebie, a Zaręczonym życzymy dużo szczęścia na nowej drodze życia 🙂

p.s. Klacz Emilka jest imienniczką Narzeczonej 🙂

A oto i bohaterka, już u nas w ośrodku, gdzie oczywiście można ją odwiedzać 🙂

31.07.2012

„Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja.”
Diuna

Nazwaliśmy ją „Emilka”.

Gdyby nie wiele zbiegów okoliczności, nie miałbyś w ręce tej kartki. Gdyby Emilka była wyższa, gdyby miała lepsze pochodzenie, gdyby była młodsza, gdyby dawała źrebaki, gdyby się nie znudziła, gdyby miała więcej szczęścia…

Ale to wszystko tylko marzenia. Realna jest obora, w której unosi się woń amoniaku i krótka lina, która ogranicza możliwość ruchu. Emilka nie jest już pierwszej młodości. Choć mówi się o śmierci, że zawsze przychodzi zbyt wcześnie – ona, dumna Emilka dzielnie spogląda w obiektyw, jakby świadoma nieodwracalności tego, co następuje, jakby postanowiła umierać godnie, o nic nie błagać. Bo i na co błaganie, gdy ten świat nie zna litości..

Emilka jest typowym przedstawicielem tych, co „przestały być potrzebne”. Tych, co zaczęły zawadzać, tych które zastąpiono nowszym modelem. Nikt nie pyta, co czuje stary model – po co się zadręczać w erze hedonizmu.

Klacz wtula chrapy w nasze ręce, jakby na pożegnanie. Jej otępiałe oczy patrzą przed siebie, grzywa plącze się wkoło starego, parcianego kantara. Już nigdy nikt jej nie rozplącze..

Możemy ocalić Emilkę, możemy podarować jej emeryturę pośród ponad 500 ocalonych koni.

Potrzeba 2900 zł – tyle żąda handlarz za jej życie.

Mamy czas do 31 sierpnia.
Jeśli zechcesz pomóc, dokonaj darowizny na konto zbiórkowe.