Jeremiasz

Ocaliliście Jeremiasza!

Nie miał imienia, światła, trawy ani ramienia, do którego mógłby się przytulić. Nie miał znaczenia. Był tylko problemem. Ale zanim obojętność sięgnęła po niego na dobre, zdarzył się cud. Zdarzyliście się Wy. Dzięki Waszemu wsparciu Jeremiasz nie odjechał w ciszy i zapomnieniu. Zamiast końca, dostał początek. Nieśmiały, niepewny, ale jego. Teraz przed nim kwarantanna, odpoczynek, nowe dźwięki i zapachy oraz adaptacja wśród innych ocalonych.

Dziękujemy, że nie odwróciliście wzroku. Że zrobiliście miejsce dla Jeremiasza, nie tylko w naszym ośrodku, ale i w swoim sercu. Dzięki Wam zaczyna się dla niego nowe życie. W którym jest trawa, światło, bezpieczne lato i ktoś, kto nie odejdzie.