Paulo Coelho pisał, że wszechświat wspiera wędrowców i jeśli czegoś bardzo się pragnie to jego potajemne działania pomagają to osiągnąć.
Oto Wandzia. Wandzia cale życie wędrowała. Ze stajni do stajni. Sprzedawana z rąk do rąk, wielokrotnie zmieniała właściciela z nie jednego żałoba jadła owies. Raz trafiała lepiej, raz gorzej, ale gdziekolwiek by nie zamieszkała to wszędzie musiała się przydać.
Dokonaj darowizny z imieniem
WANDZIA
na PKO BP
15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
Możesz pomóc
wysyłając SMS o treści WANDZIA
pod numer 7412 (koszt 4,92 z VAT)
pod numer 7910 (koszt 11,07 z VAT)
pod numer 91950 (koszt 23,37 z VAT)
pod numer 92400 (koszt 29,52 z VAT)
i pobierając tapetę
Przekaż darowiznę
Pomóż pomagać – przekaż darowiznę PayPal
Moja historia
Oto Wandzia. Wandzia cale życie wędrowała. Ze stajni do stajni. Sprzedawana z rąk do rąk, wielokrotnie zmieniała właściciela z nie jednego żałoba jadła owies. Raz trafiała lepiej, raz gorzej, ale gdziekolwiek by nie zamieszkała to wszędzie musiała się przydać. Przydać do wożenia ludzi na grzbiecie, do ciągania bryczki, do rodzenia. Musiała generować zarobek, bo to sprawiało, że człowiek pozwalał jej żyć. Wędrując tak po świecie Wandzia robiła się coraz starsza. Gdzieś pomiędzy tymi wędrówkami zgubiło się wandziowe zdrowie, młodość uciekła nie wiadomo kiedy, zniknęła tez możliwość wydawania na świat źrebaków. Gdy w końcu plecy i nogi definitywnie odmówiły pracy, chód zrobił się koślawy, powolny i niedołężny zniknęło tez pozwolenie na życie.
Gdy stary samochód równie leciwego handlarza, zaterkotał złowrogo na podwórku, Wandzia już wiedziała ze zbliża się koniec jej wędrówki. Chwilę później milcząco wspięła się na stromy trap, który przed nią opadł. Zabrano ją tam, gdzie odlicza się dni do końca. Samego końca.
Gdy przyjechaliśmy dać za nią zadatek, przyglądała nam się obojętnie. Smutek w oczach, brak nadziei, obojętność. Nie było szarpania na zbyt cienkiej linie, walenia noga o podłogę, nie było żałosnego rżenia. Udręczona wędrówka od człowieka do człowieka, przekonała się dawno ze nie ma wpływu na nic. A najlepsze co może to grzecznie stać i nie denerwować właściciela.
Wyniszczona, stara Wandzia ma wyrok. Zostanie zabita w rzeźni, bo tak zdecydował człowiek. Cale życie wędrowała, cale życie chciała być wolna, nie doczekała się niczego dobrego. Coelho pewnie zapomniał dodać, że wszechświat wspiera tylko ludzi, nie zwierzęta.
Życie starej Wandzi waga wyceniła na 7800 zł. Transport do naszego ośrodka to 1100 zł. Koszty diagnostyki i leczenia, dobrych pasz Beda wielokrotnie wyższe.
Możemy ja wspólnie ocalić i podarować jej życie, możemy się też odwrócić i odejść. Wandzia nie może nic.
Jeśli uważasz, że życie starej Wandzi jest cokolwiek warte prosimy pomóż. Wandzia będzie żyła, jeśli do 20 lutego do nią wrócimy.
Aktualizacja 20.02.2021
Kochani, nie mamy środków by ocalić Wandzię. Częściowa wpłata pozwoliła nam na wynegocjowanie kilku dodatkowych dni na spłatę. Mamy czas tylko do 27 lutego. To ostatnia szansa… Błagamy, pomóżcie ją spłacić.
Numery naszych kont bankowych
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
Adres banku:
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat zza granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Eko Klubu Fundacji Centaurus
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293
Przekaż Darowiznę
10 zł
Pomoże pokryć jeden posiłek dziennie dla konia pod naszą opieką.
50 zł
Pomoże pokryć koszty utrzymania i wyżywienia naszych podopiecznych
w folwarku.
100 zł
Pomoże zapłacić za awaryjną opiekę weterynaryjną dla chorego lub zranionego zwierzęcia domowego.
W razie pytań skontaktuj się z nami pod numerem +48 518 569 487