Doris

luty 2021

Doris czeka na kochający dom adopcyjny!

Koń w typie szlachetnym, arab

Urodzona 2009 rok.

Wysokość w kłębie 150 cm.

Zdrowa. Bez narowów.

Niekonfliktowa w stadzie.

Przebywa w ośrodku fundacji

Historia, 2010 rok

Doris ma prawie 2 lata, jest typowym spełnionym „marzeniem” małej dziewczynki, której prezent znudził się szybciej, niż rodzice mogli przypuszczać. Najpierw Doris przyjechała do pieknej stajni, miała wtedy 6 miesięcy, wielką kokardę na kantarze i wszystkich zachwycała. Z biegiem czasu dla konia czasu było coraz mniej, a to co było wcześniej przyjemnością,  okazało się teraz przykrym obowiązkiem. Porzucona i zapomniana Doris przestała interesować nowych właścicieli, nie widywała już ani weterynarza ani kowala, ani opiekunów, którzy nie mieli dla niej czasu, ani pomysłu gdzie sie klaczy pozbyć. W końcu pomysł ktoś podsunął – można sprzedać. Ale o klienta na źrebaka dziś trudno. Los był okrutny i utrudnił małej Doris życie jeszcze bardziej – w zabawie z drugim koniem Doris straciła fragment ucha. To przelało czarę goryczy właścicieli – młoda Doris, która nie
spełniła marzen niewymagajacej zabawki, dostała bilet na rzeź. W tej samej stajni w której stała Doris żyła również Kropka, niewielka łaciata kucyczka, która wiele lat oprowadzała dzieci na festynach. Okoliczni znają Kropkę – nie raz widzieli tego małego kucyka w palącym słońcu przywiazanego do drzewa, z małym siodełkiem, w oczekiwaniu na kolejnego klienta. Nie raz zbyt duzego na tak małą kucyczke. Ostatnio Kropkowe nozki odmawiały juz posłuszeństwa, mimo młodego wieku – klaczka ma ok 10 lat. Właściciel zaczął szukać drogi aby pozbyć sie małej Kropki zajmującej boks. Kropka w jego oczach stała się bowiem darmozjadem. Pojawił się więc pomysł, że moze razem z Doris wyjechać na żuku handlarza..