Wojtuś

Aktualizacja 03.07.2014

Wojtuś bezpieczny!

Dalsze środki, które wpłyną, przeznaczamy na opiekę weterynaryjną,  w tym kowala,  szczepienie, odrobaczenie, i specjalistyczną paszę.

Dzięki dalszemu wsparciu będziemy w stanie zapewnić mu najlepszą możliwą opiekę i, w razie konieczności, leczenie.

W imieniu Wojtusia dziękujemy za dalsze wsparcie, bo wykup zwierzęcia to dopiero początek pomocy dla niego.

Jeśli chcesz pomóc  maluchowi, możesz dokonać wpłaty z tytułem "Dla Wojtusia" na konto zbiórkowe

TAK BYŁO 16.06.2014

Mały kucyk spogląda na nas błagalnie. Wkoło leje się żar, mimo późnej pory. Wyszedł ze swojej ciasnej komórki jedynie na chwilę - do zdjęcia. Od kilku lat stał i czekał, aż na coś się przyda. Gospodarz już nie chce czekać, nie ma pomysłu na małego Wojtusia.

Rzeźnia to jedyne, co los małemu kucykowi zgotował. Bo świat jest pełen małych kucyków. Jeden mniej nikomu różnicy nie zrobi, świat się nie zatrzyma, nikt nie zauważy.

Wojtuś urodził się i wychował w tej samej ciemnej komórce. W niej czekał, pełen nadziei, na swoje kucykowe szczęście, na to, że los się odmieni. Ale świat nie ma mu nic do zaoferowania. Tylko śmierć.

Gospodarz chce za życie kucyka 1500 zł. Mamy czas do 5 lipca na zebranie tej kwoty. Potrzebne są też fundusze na weterynarza i kowala, suplementy i lepszą paszę.

Bez Was nie damy rady!