Joszko ⎚
Światem Joszko były dzieci.
Mnóstwo dzieci.
Ich śmiech, ich szarpanie za krótką grzywę, ich śpiewanie i wymyślanie mi tysiąca imion.
Może nawet kiedyś go poznałeś. Kiedyś, w upalne lato, lub złotą jesień, gdy byłeś na urlopie. On zawsze był w tym samym miejscu. Na swoim stanowisku. Uwiązany do płota, pełnił honory lokalnej atrakcji dla turystów spragnionych wiejskości.
Ja mu nadaje dziś ostatnie z jego imion.
Bo niewielki ośrodek, w którym Joszko pracował - zamknęli.
Ludzi - zwolnili.
Joszko - sprzedali na śmierć.
Przekaż darowiznę przy pomocy
karty kredytowej

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści JOSZKO
pod numer 7910 (koszt 11,07 zł z VAT)
pod numer 7412 (koszt 4,92 zł z VAT)
pod numer 91950 (koszt 23.37 zł z VAT)
pod numer 92400 (koszt 29,52 zł z VAT)
Światem Joszko były dzieci.
Mnóstwo dzieci.
Ich śmiech, ich szarpanie za krótką grzywę, ich śpiewanie i wymyślanie mi tysiąca imion.
Może nawet kiedyś go poznałeś. Kiedyś, w upalne lato, lub złotą jesień, gdy byłeś na urlopie. On zawsze był w tym samym miejscu. Na swoim stanowisku. Uwiązany do płota, pełnił honory lokalnej atrakcji dla turystów spragnionych wiejskości.
Ja mu nadaje dziś ostatnie z jego imion.
Bo niewielki ośrodek, w którym Joszko pracował - zamknęli.
Ludzi - zwolnili.
Joszko - sprzedali na śmierć.
.jpeg)
W kolejne upalne lato stary płot będzie stał samotnie.
Nikt nie wyskubie wkoło trawy, a jesienne liście nie będą miały kompana do zabaw.
Joszka już dawno wtedy nie będzie.
Ani wspomnień o nim.
Wkoło będą, jak dziś, rozpościerały się bezkresne pola i zielone iglaste lasy. I tylko wiatr zanuci czasem cichą melodię, o małym Joszku, który spędził życie wpatrzony w ten bezkres.
I w roześmiane dzieci.
Handlarz u którego dziś Joszko stoi, nie lituje się nad końmi.
Obojętne mu ich historie, zasługi i błagalne spojrzenie w oczach.
Gdy Joszko zerka mi w obiektyw, o nic nie prosi.
W jego spojrzeniu jest jakaś nieopisana wdzięczność za życie, które miał.
.jpeg)
Może tylko malutka iskierka, która błaga, by umieranie nie bolało, gdzieś tam błądzi.
Ale raz ją widzę, raz nie.
Jakby skrzętnie swój strach ukrywał.
Wychodzę na próg, leje deszcz. Całe podwórze handlarza tonie w kałużach, w których odbija się pochmurne, złowieszcze niebo.
Świat wkoło tonie w szarości i senności. Patrzę na stary samochód w rogu z opuszczonym trapem.
Wiem, że za moment Joszko minie te kałuże, i wespnie się po trapie.
Pożegna go zima, która odejdzie zapewne wraz z nim.
Pożegna wiatr, i deszcz.
.jpeg)
Potem zatrzaśnie się trap i ten strach w oczach Joszko znowu się odnajdzie. I będzie rósł przez całą drogę, aż po jej kres.
A potem nic już nie będzie ważne. Bo gdy ucichną małe kopytka w rzeźnickim korytarzu, Joszko stanie się wspomnieniem.
Po wpłaconym zadatku Joszko musimy odebrać do 13 kwietnia, to wydłużony termin. Kolejnego nie będzie. Jego życie zostało wycenione na 3600 złotych. Pozostało 2800 do zebrania...
Bez Ciebie to się nigdy nie uda.
Dlatego proszę, stan przy nim, stań przy Joszko.
.jpeg)
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293