Panda
Gdybyśmy mogli zapytać Pandy dlaczego wciąż jeszcze wierzy w człowieka, pewnie odpowiedziałaby „bo tak”. Zwyczajnie, choć ten wyrządził jej ogromną krzywdę. Myślę jednak, że gdyby psy były jak ludzie, to w końcu pewnie przestałyby wierzyć w ludzi. Zwłaszcza takich, którzy nie mają w sobie odrobiny empatii i człowieczeństwa. Ale psy nigdy nie przestają. Jeśli mogłyby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak bardzo nas kochają, pewnie powiedziałyby tak jak Panda: bo tak. Psy nigdy nie pomyślałyby, żeby nas porzucić i źle traktować. To odróżnia je od ludzi.
Przekaż darowiznę przy pomocy
karty kredytowej

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści Panda
pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT)
pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT)
pod numer 91979 (koszt 23.37 zł z VAT)
pod numer 92579 (koszt 30,75 z VAT)
Gdybyśmy mogli zapytać Pandy dlaczego wciąż jeszcze wierzy w człowieka, pewnie odpowiedziałaby „bo tak”. Zwyczajnie, choć ten wyrządził jej ogromną krzywdę. Myślę jednak, że gdyby psy były jak ludzie, to w końcu pewnie przestałyby wierzyć w ludzi. Zwłaszcza takich, którzy nie mają w sobie odrobiny empatii i człowieczeństwa. Ale psy nigdy nie przestają. Jeśli mogłyby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak bardzo nas kochają, pewnie powiedziałyby tak jak Panda: bo tak. Psy nigdy nie pomyślałyby, żeby nas porzucić i źle traktować. To odróżnia je od ludzi.
Historia Pandy zaczęła się gdzieś w ciemnej stodole i ciasnej klatce pełnej odchodów, w której trzymano ją by się rozmnażała i przynosiła zyski. Od początku nie miała łatwo. Dlatego sama nauczyła się, jak walczyć o przetrwanie, jak walczyć o każdy dzień. Cale życie tylko rodziła. Swoje dzieci oddawała na sprzedaż jak tylko było to możliwe.
Panda nigdy nie miał nic swojego. No może poza tą klatką, z której pragnęła się uwolnić. Tęskno patrzyła w dal, gdzie zielone łąki i lasy. Tęskno spoglądała w stronę drogi, gdy otwierały się drzwi stodoły. Tęskno wyglądała dobrych ludzi. Ale nikt nie przychodził. Nikt jej nie uwalniał. Jej serce wołało. O pomoc i ratunek. Wołało, bo samo było bezradne. Poranione, ledwo biło, jakby ostatkami sił.
.jpeg)
Kiedy odebraliśmy ją interwencyjnie, Panda była u kresu. Wyeksploatowana, wycieńczona, ze stanem zapalnym jelit, przerośniętymi pazurami i problemem z oddychaniem, przelewała nam się przez palce. Zdiagnozowano u niej ropomacicze. Teraz Panda czeka na dalsze badania i zabiegi. Odebrana z patologii, wciąż jednak wierzy w człowieka. Bo tak. Bo jest psem, który nie rozumie, że na tym świecie może być ktoś, kto celowo i umyślnie robi zwierzętom krzywdę.
Dziś trwa walka o jej życie.
.jpeg)
Niech więc jej historia idzie w świat. Może to pozwoli ocalić jej zdrowie i resztki świata, który do tej pory tylko Pandę zawodził. Pomożecie jej przetrwać? Zbieramy na diagnostykę, leczenie i opiekę. Czas odgrywa tu ogromną rolę. Bardzo Was prosimy.
.jpeg)
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293