Fred ⎚
Stajemy przed drzwiami starej komórki, a wokół tylko cisza. Taka, że prawie słychać każdy nasz niespokojny oddech. Boimy się co zastaniemy, jak wejdziemy dalej. I nie mylimy się.
Przekaż darowiznę przy pomocy
karty kredytowej

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław
o treści FRED
pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT)
pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT)
pod numer 91979 (koszt 23.37 zł z VAT)
pod numer 92579 (koszt 30,75 z VAT)
Stajemy przed drzwiami starej komórki, a wokół tylko cisza. Taka, że prawie słychać każdy nasz niespokojny oddech. Boimy się co zastaniemy, jak wejdziemy dalej. I nie mylimy się.
Obrazek jak z horroru przyprawia nas o dreszcze, choć ubraliśmy się dziś ciepło. Spoglądamy na siebie, w oczekiwaniu, co się zaraz wydarzy. Skrzypiące, drewniane drzwi sprowadzają nas na ziemię. Otwiera się przed nami inny świat. Powoli, z ogromnym trudem i przerażeniem, spogląda na nas Fred. Obraz nędzy i rozpaczy.
Fred Podnosi nieporadnie głowę i patrzy skąd dobiega światło. W jego oczach dostrzegamy chwilowy błysk, jakby miał nadzieję zaraz wybiec za te wielkie drzwi. Uciec do lepszego świata, bez chorób i cierpienia. Ale ten błysk gaśnie, to był tylko ułamek sekundy, lewo zauważalny promyk. Fred wie, że sam nie da rady. Jest skrajnie niedożywiony, a jego wychudzone, zapchlone ciałko ledwo może się poruszyć. Tak bardzo chcielibyśmy zabrać jego ból i strach.
.jpg)
O Fredzie w tamtej wiosce słyszeli chyba wszyscy. Bo Fred błąkał się po ulicach, szukając lepszego miejsca do życia. Tam gdzie mieszkał nikt się nim nie opiekował. Ruchliwa droga była jego codziennością, a smutne spojrzenia mijających go ludzi sprawiały, że przestał wierzyć w lepsze jutro.
Kiedy poznaliśmy jego historię, wiedzieliśmy już, że będziemy prosić Cię o pomoc. Bo odebraliśmy Freda interwencyjnie, w ostatniej chwili. Psiak ma stan zapalny skóry, oczu, przerośnięte pazury na kilka centymetrów, cierpi też na stan zapalny dziąseł i silny kamień nazębny. Kiedy otworzyły się przed nami drzwi komórki, w której mieszkał Fred, nie mogliśmy powstrzymać łez. Skołtuniony, prawie wyłysiały pies nie był szczepiony od dwóch lat. Opiekunowie nie dbali o jego zdrowie, Nie przejmowali się jego stanem i nie troszczyli się o niego wcale. Jedynym ratunkiem dla Freda jesteś dzisiaj Ty.
Przerażony psiak wpatrywał się w nas, kiedy próbowaliśmy do niego podejść i zabrać go na ręce. Mimo że znamy takie widoki od podszewki, patrzyliśmy na Freda i myśleliśmy to samo. To nie miejsce do życia. Trzeba było go stamtąd zabrać. Natychmiast.
Fred jest już z nami, w klinice pod czujnym okiem lekarzy weterynarii. Dziś nie pozostało mu nic innego, jak błagać. Błagać Cię o pomoc w powrocie do zdrowia. Fred nie ma nic do zaoferowania, żadnej karty przetargowej. Nie wie jak prosić Cię o życie ale wie, że jesteś jego ostatnią szansą. Dlatego bez agresji i bez żalu, składa swój los w Twoje ręce. Bez oczekiwań i obietnic. Jedynie z ochłapami nadziei na cud.
Prosimy, dokonajmy razem cudu dla Freda. Ocalmy jego zmarnowane życie. Tu i teraz.
Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8
52-314 Wrocław
PKO BP 15 1020 5226 0000 6002 0220 0350
Dla wpłat zza granicy
Swift/Bic: BPKOPLPW
IBAN: PL15102052260000600202200350
PKO BP Odział I we Wrocławiu
ul. Wita Stwosza 33/35
50-901 Wrocław
Dla wpłat za granicy i wpłat stałych (Raiffeisen Bank):
PL36 1750 1064 0000 0000 2257 6747 (wpłaty w PLN)
PL17 1750 1064 0000 0000 2257 6798 (wpłaty w EUR)
Konto Klub Centaurusa
13 1020 5226 0000 6302 0398 3293