Wizna

Wizna zwana u nas Władzią czeka na Wirtualnego Opiekuna.

Koszt Pełnej Wirtualnej Adopcji klaczki, z lekami to ok. 2000 zł miesięcznie.

Utrzymanie Wizny sponsorują częściowo dzieci  dzieciaki ze Szkoły Podstawowej w Nieradzie, oraz osoby prywatne – dziękujemy!

11.06.2015

Władzia zwana Wizną dziękuje za wspaniałe zaangażowanie i pomoc!

Dzięki Wam Władzia będzie oddychała swobodnie i poruszała się bez bólu przez cały letni sezon.

30.03.2015

Władzia, państwowa klacz, błaga o pomoc

Nazywamy ją Władzia. Chociaż w paszporcie widnieje bardziej dostojne imię. Ma prawie 20 lat, wiek sędziwy jak na konia. W oczach pokora i oddanie. Bo tak naprawdę Władzia tylko po to się urodziła. Aby służyć człowiekowi.

Władzia eksploatowana w państwowej stadninie przez całe życie jako matka stadna zachorowała na astmę. I nagle nie było już dla niej miejsca. Bo przecież generuje koszta dla machiny państwowej. Coraz starsza, coraz bardziej podupadająca na zdrowiu. W końcu dostaliśmy telefon od jednej z pracownic stadniny „błagam, weźcie, bo pójdzie na rzeź”.

Mimo przepełnienia wzięliśmy i Władzie, i jej trzy koleżanki. Nic to, ze wszystkie klacze zarobiły na dobrą emeryturę w stadninie, bo poświęciły jej całe zdrowie i życie. Stadnina państwowa ma ważniejsze wydatki, a przewoźnik wysadzając nam konie stwierdził lakonicznie, że przecież fundacje są od takiego „sprzątania po innych”. Nigdy nikt się więcej klaczami nie interesował. W końcu pozbyto się problemu, niech Darczyńcy teraz klacze utrzymują, a po stadninie przechadzają się już nowsze modele. Choć wiemy, że dziś nowsze, a za kilka lat staną u naszych bram. 

Władzia wtula chrapy w nasze ręce. Ciężko oddycha. Po chwili zwiesza głowę i dochodzi do swego parku na tyłach folwarku. Z daleka we mgle znika stary, państwowy koń, porzucony, niechciany, zapomniany przez świat. Astma nasila się zawsze wiosną, kulawizna daje o sobie znać zawsze porankiem. Coraz gorzej przyswaja, coraz częściej odpoczywa. Nasza Władzia potrzebuje dziś Państwa pomocy, bo na tych, którym była oddana, liczyć nie może.

Potrzebne są fundusze na Ventipulmin, aby Władka mogła swobodnie oddychać, na cały sezon wiosenno letni, potrzeba syropów przeciwbólowych na stawy, suplementów na przyswajanie i witamin dla seniorów.

Potrzeba około 4 tys zł, aby Władzia mogła oddychać przez sezon, a nogi nie bolały.