Pomóż credit card
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY BLIKA
Wybierz kwotę darowizny:
Wpłata
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ PRZY POMOCY WIADOMOŚCI SMS
Jeśli kochasz zwierzęta, wyślij SMS o treści CENTAURUS (numer uzależniony jest od kwoty, którą chcesz wesprzeć naszą Fundację):
- pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
- pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
- pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
- pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Dziękujemy. Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
POMÓŻ
PRZEKAŻ DAROWIZNE NA "Szczęściarz"
paypal
Akcja robiona w ramach kampanii
Kochaj Mądrze
Dokonaj Darowizny z imieniem
Szczęściarz
NA PKO BP

15 1020 5226 0000 6002 0220 0350

Fundacja Centaurus
ul. Wałbrzyska 6-8, 52-314 Wrocław

Możesz pomóc
Wyślij SMS

o treści Szczęściarz

– pod numer 74444 (koszt 4,92 zł z VAT),
– pod numer 79799 (koszt 11,07 zł z VAT),
– pod numer 91979 (koszt 23,37 zł z VAT),
– pod numer 92579 (koszt 30, 75 zł z VAT).

Szczęściarz
Nasza historia

Historia Szczęściarza to opowieść o niewyobrażalnym cierpieniu bezbronnego zwierzęcia, ale i o bezradności, z jaką każdego dnia muszą się mierzyć działacze różnych organizacji. Szczęściarz to już kolejny koń, którego do tak tragicznego stanu doprowadził jeden człowiek. Człowiek, który jeszcze ma 4 kolejne kuce, a  wszystko wskazuje na to, że oprócz handlu końmi para się również walkami psów.
Pierwsza interwencja nie przyniosła żadnego skutecznego działania ze strony służb. Konający na łące koń nie ruszył niczyjego sumienia. Właściciel twierdził, że Szczęściarz ma ochwat i to jest przyczyną jego wyglądu. Inspektorowie popatrzyli i pojechali, nie robiąc nic. Tak najprościej… przecież to tylko koń…


Kolejna interwencja była wynikiem bardzo intensywnych działań naszej działaczki z Hiszpanii. Wysłanie dziesiątek wiadomości i wykonanie wielu telefonów do wszystkich możliwych służb w końcu wymusiło kolejną kontrolę. Na miejscu pojawiły się służby tym razem wraz z lekarzem, który stwierdził, że skoro koń leży… to należy go uśpić. Kolejny lekarz, sprowadzony na miejsce przez działaczy, podał kroplówki i zagłodzony, słaby koń podjął walkę o swoje życie. Dano mu szansę…
Szczęściarz został odebrany, ale ze względu na jego tragiczny stan daleki transport nie był możliwy. Koń przebywa w zaprzyjaźnionej organizacji. Jeśli przeżyje i odzyska choć minimum sił, wtedy będzie szansa na dalszą podróż. Dziś najważniejsze jest jego życie, które wisi na włosku…
Koń jest w stanie bardzo ciężkim. Skrajnie zagłodzony, z odleżynami. Wedle lekarza prowadzącego powinien trafić natychmiast do kliniki, tyle że klinika jest kilkaset kilometrów dalej. Nie ma szansy, by przeżył tak daleką podróż. Jedyne co można zrobić, to usiłować ratować go tam, gdzie jest i mieć nadzieję, że jego wola życia będzie na tyle duża, że uda mu się pomóc.
Dla Szczęściarza zawsze brakowało na wszystko, a jeśli i teraz nie otrzyma wsparcia, jego ziemski czas dobiegnie końca. Skrajne zaniedbanie i brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony właściciela doprowadziło go do fatalnego stanu. Porzucony i zostawiony sam  sobie, konał na oczach mijających go obojętnie ludzi.
Gdyby Szczęściarz potrafił nam powiedzieć o tym, co przeszedł, o tym, co czuł  i jak bardzo cierpiał przez jednego człowieka, prawdopodobnie każdemu z nas poleciałby strumień łez. Patrząc w jego przepełnione żalem i smutkiem oczy, jesteśmy tylko w stanie domyślać się, jak wiele bólu i strachu byłoby w tej historii. Jak wiele cierpienia…
Takiego przebiegu zdarzeń nie spodziewał się nikt. Nikt, kto choć w minimalnym stopniu myśli o dobrostanie zwierząt, komu zależy na tym, by zwierzęta otaczające nas na co dzień, dające wiele miłości, chcące jedynie opieki i bezpiecznego egzystowania musiały w tak okrutny sposób przeżywać swoje życie.


Szczęściarz, kiedy władze odjeżdżały, odwracał się za nimi. Może chciał powiedzieć, że wybacza, a może błagał o bezbolesną śmierć. Bo kostucha już za nim stoi i zaprasza w swoje progi. Za tym progiem piekła nie ma. Piekło zgotował mu człowiek, tu na ziemi.
Szczęściarzowi trzeba jak najszybciej pomóc. Nie pozwólmy, by odszedł z tego świata bez choćby najkrótszego w jego życiu dobrego wspomnienia. Dlatego prosimy Was — darczyńców. Pomóżcie nam zapewnić mu najlepszą opiekę, diagnostykę, leczenie i pasze. Pozwólcie mu wygrać tą najważniejszą w życiu walkę. Stańmy przy nim wspólnie, ramię w ramię. By żył…